To była jedna z najlepszych przygód podczas naszych wyjazdów w ogóle. O rezerwacie Ein Gedi (na miejscu spotkacie się z pisownią En Gedi) czytaliśmy wcześniej, ale jakoś opisy nas nie uwiodły. Właściwie to wybieraliśmy się do Masady i na plażę nad Morzem Martwym. Jednak droga z Jerozolimy nad morze (a właściwie jezioro) prowadzi przez pagórki, autobusy mają nowoczesne, bujające zawieszenie i po drodze stwierdziliśmy, że zwyczajnie wolimy wyjść wcześniej. I wysiedliśmy tuż przy wejściu do rezerwatu. I wiecie co? To był najlepszy dzień wyjazdu, gdybyśmy mieli wybrać jedną rzecz do zobaczenia w Izraelu, wybralibyśmy rezerwat Ein Gedi.
Rezerwat jest położony na wschodnim skraju Pustyni Judzkiej nad Morzem Martwym. To oznacza, że tamtejszy krajobraz jest z jednej strony górski, a z drugiej morski, widać nawet Jordanię – jednym słowem, zapiera dech w piersiach. To właśnie dla widoków warto się tam wybrać.
Ein Gedi – trasy i atrakcje
Ein Gedi oferuje różne trasy, od krótkich i łatwych, po wielogodzinne górskie szlaki. Najprostszy prowadzi dość równą ścieżką przez kanion Wadi David. Dróżka prowadzi między urokliwymi skałami i strumykami do wysokiego Wodospadu Dawida. To najczęściej wybierana trasa przez turystów, ponieważ jest łatwa, dość szybka (przejście zajmuje ok. godzinę), a jednocześnie oferuje mnóstwo pięknych widoków. Po drodze napotkamy również kilka mniejszych wodospadów.
Wodospad Dawida
Z Wodospadu Dawida możecie wyruszyć pod górę, w stronę Jaskini Dodima. Jaskinia to może szumna nazwa dla niedużej skalnej jamy, ale droga do niej robi ogromne wrażenie. Idąc stromą, kamienistą ścieżynką tuż nad urwistym zboczem bez barierek, wspinamy się mniej więcej do połowy wysokości góry. Na ostatnim odcinku, żeby dostać się do jaskini trzeba zejść ok. 2 m po metalowych uchwytach. Uwierzcie, opłaca się. Z jaskini przechodzimy na skalisty punkt widokowy, gdzie wszyscy robią sobie zdjęcia na tle Morza Martwego. To tam dociera do nas, że pokonaliśmy ok. 300 m różnicy wysokości. Obok znajdują się ruiny dawnej świątyni i nieduże źródełko. Ze źródełka przyjemna ścieżka w dół prowadzi z powrotem do wejścia do rezerwatu. Taka droga jest już bardziej wymagająca (oznaczono ją nawet jako „only for fit hikers”), a jej pokonanie zajmuje ok. 4 godzin.
Inne szlaki
Rezerwat obejmuje dwa kaniony. Jeden z nich to wspomniany już Wadi David, drugi to Wadi Arugot, znacznie mniej uczęszczany. Nam również zabrakło na niego czasu, a szkoda. Trasa prowadzi wzdłuż jednego z największych strumyków na Pustyni Judzkiej, a jeśli zdecydujemy się na przedłużenie trasy, również na sam szczyt góry (ok. 200 m n.p.m., a pamiętajcie, że zaczynaliśmy na 400 p.p.m. – Morze Martwe to największa depresja świata). Ta trasa jest również wymagająca, a jej przejście zajmuje ok. 3 godziny, plus 2 na wejście na górę.
Są jeszcze 4 trasy, które wiodą na szczyty okolicznych gór, czy raczej na poziom równiny – pustynia wygląda bowiem, jakby normalnym górom odciąć czubki, przez co na ich szczycie tworzą się płaskie tereny. Wszystkie te trasy są już bardzo trudne, przeznaczone tylko dla wytrawnych górołazaczy, a na ich przejście należy zarezerwować sobie cały dzień (ok. 6-9 godzin).
Po zejściu z wszystkich tras można zobaczyć również ruiny synagogi z III w., z której zachowały się fundamenty i mozaiki. Synagoga znajduje się ok. 15 min marszu od wejścia do rezerwatu.
Przyroda – z czego słynie Ein Gedi
Rezerwat nie byłby rezerwatem, gdyby nie mógł się poszczycić dużym bogactwem roślin i zwierząt, co szczególnie na pustyni wydaje się dość zaskakujące. Nie będę pisać o wszystkich gatunkach, z których słynie okolica, bo jest ich po prostu zbyt dużo. Wspomnę tylko kilka najważniejszych.
Wzdłuż strumyków natkniecie się na prawdziwe zarośla z trzcin, w tym z pałki wodnej. Tworzą one wręcz tunele. Na suchszych terenach rosną dwa gatunki akacji, z których jedna ma przysadzisty, parasolowaty kształt. Pojedyncza akacja rosnąca niemal w skale, w gorącu, w którym wydaje się, że żadne życie nie wytrzyma, robi ogromne wrażenie. Jeszcze inną ciekawą rośliną w rezerwacie jest głożyna cierń Chrystusa, z której podobno zrobiono koronę cierniową (występuje też w Biblii przy innych okazjach). Krzew ten wytwarza nieduże okrągłe owoce i bywa stosowany jako środek leczniczy.
Zwierzęta Ein Gedi
Ze zwierząt jest bardzo prawdopodobne, że spotkamy koziorożce nubijskie. Przypominają one brązowe sarenki z biało-czarnymi paskami na nogach i sporymi rogami. Koziorożce żyją w stadkach i znakomicie się wspinają, również na drzewa. My widzieliśmy trzy stadka, obok źródełka Ein Gedi i w okolicy synagogi. „Koziołki” są skoczne i zgrabne, podobnie jak góralki. Góralki to przesłodkie, duże szare futrzaki, również żyjące w stadach. Co ciekawe, choć należą do ssaków, nie są stałocieplne, w związku z czym przy niższej temperaturze można zobaczyć je wygrzewające się na słońcu. Podobnie jak we wszystkich miejscach w Izraelu, które odwiedziliśmy, w rezerwacie żyją też niespotykane w Polsce ptaki. Należy do nich między innymi czarnotek arabski, którego poznacie po charakterystycznym pomarańczowym pasku na skrzydłach. Wszystkie te łagodne „słodziaki” nie są oczywiście najwyższym stadium łańcucha pokarmowego. W nocy polują na nie leopardy, hieny, wilki i lisy, również lisy afgańskie, a na resztki kolacji zbierają się sępy. Nie martwcie się jednak, nic Was nie napadnie w środku dnia – wówczas drapieżniki śpią.
Godziny otwarcia, bilety
Latem rezerwat jest czynny od 8.00 do 17.00 codziennie oprócz piątków, kiedy zamyka się o 16.00. Zimą zamknięcie następuje godzinę wcześniej. Godzina zamknięcia oznacza, że do tego czasu należy opuścić teren rezerwatu, należy więc planować wycieczkę z rozwagą. Przy wejściu dostajecie mapkę, na której napisane jest, do której godziny należy opuścić konkretne miejsca oraz do której godziny wolno wyruszać w trasę. Jeśli zamierzacie rzucić się na którąś z tych najdłuższych, najlepiej przyjdźcie na otwarcie, zresztą w ogóle dobrze jest zacząć chodzenie jak najwcześniej (Wodospad Dawida zimą można oglądać do 15.30, latem – godzinę dłużej). W święta rezerwat jest czynny do 13.00. Dorosły za wejście płaci 28 NIS, student – 24 NIS, a dziecko – 14 NIS.
Bezpieczeństwo
Teraz trochę przynudzania, ale to naprawdę ważne. Wchodząc do rezerwatu Ein Gedi, ładujecie się na pustynię. Zadbajcie o zapas wody pitnej i nakrycie głowy. To nie żarty. Po wejściu do rezerwatu nie spotkacie automatów z napojami ani sklepów. Latem będziecie chodzić w pełnym słońcu przy upale dochodzącym do 50 stopni. Załóżcie też wygodne, dobre buty do chodzenia po górach. Czasem jedno poślizgnięcie może się skończyć fatalnie. Poważnie przemyślcie też swoje plany. Nikt nie będzie Was wyciągał z tarapatów, jeśli na górze stwierdzicie, że nie starczy Wam siły, żeby zejść. Na terenie rezerwatu nie wolno jeść, hałasować, schodzić z wytyczonych tras ani karmić zwierząt. Nie wejdziecie też z własnymi pupilami.
Dojazd
Do rezerwatu można dojechać drogą nr 90, która prowadzi brzegiem Morza Martwego. Z Jerozolimy jeździ tam autobus 486. Przejazd kosztuje 34 NIS w jedną stronę i trwa ok. 1 h 40 min. Najwcześniejszy autobus odjeżdża z dworca głównego w Jerozolimie (z peronu 4) o 8.00. Przy wchodzeniu można zapłacić kierowcy gotówką lub za pomocą karty Rav Kav. Należy wysiąść na Nahal David Field School. Z powrotem autobusy jeżdżą co ok. godzinę, choć warto sprawdzić rozkład (np. na mapkach Google).
A oprócz tego, upewnijcie się, że macie ze sobą aparat. Ein Gedi to magiczne miejsce, gdzie każdy widoczek wydaje się być niepowtarzalnym materiałem na zdjęcia.