Za sprawą pewnego charakterystycznego i dobrze znanego kucharza kuchnia chorwacka stała się w Polsce zaskakująco dobrze znana. W tym poście przedstawiamy zwięzłą listę typowych dań, których należy spróbować w Chorwacji. Od razu uprzedzamy: w 19 dni nie udało nam się spróbować wszystkiego 😉
Kuchnia chorwacka: owoce morza
Większa część Chorwacji, a zdecydowanie ta najbardziej turystyczna, leży nad morzem – na południu to region zwany Dalmacją. Dlatego wydaje się naturalne, że ryby i owoce morza stanowią tu bardzo ważny składnik diety. W każdej restauracji znajdziecie wybór tego typu dań, przeważnie w cenie zbliżonej do ceny dań mięsnych. Na południu podaje się je zwykle z frytkami, w okolicach Zadaru z ziemniakami wymieszanymi z boćwiną (chor. blitva, ang. mangold; uwaga, to nie to samo, z czego gotujemy różowy barszcz! Są to liście przypominające nieco szpinak, choć biologicznie bardziej zbliżone do buraka).
Grillowana ryba (riba sa žara)
Najczęściej (właściwie zawsze ;)) dorada (chor. komarča ang. sea bream, gilt-head bream) lub labraks (okoń morski, chor. lubin, ang. sea bass). Ryby są grillowane i podawane w całości. Niby zwykła pieczona ryba, a jednak świeżo złowiona smakuje nieziemsko. Jeśli zamówicie talerz owoców morza na dwie osoby (to często opcja w knajpach), zapewne znajdzie się tam po jednej sztuce właśnie dorady i labraksa.
Owoce morza „na buzaru”
Buzara to sos, w którym podawane są różne owoce morza: małże, małże venus (ang. clams), langustynki (chor. škampi, ang. scampi) czy krewetki. Sos zawiera białe wino, czosnek i natkę pietruszki, a czasem również pomidory. Tę drugą wersję polecamy szczególnie.
Risotta i makarony
Przez dłuższy czas Chorwacja podlegała Wenecji. Nic więc dziwnego, że i chorwacka kuchnia do dziś nosi włoskie ślady. W większości restauracji serwuje się bogaty wybór dań na bazie ryżu lub makaronu w sosie zawierającym owoce morza.
Risotto z mątwą (Crni rižot)
Szczególnym (i szczególnie popularnym) daniem pochodzenia włoskiego jest czarne risotto. Nietypowy, rzeczywiście czarny kolor zawdzięcza mątwie (ang. cuttlefish), która wydziela ciemną substancję w razie potrzeby nagłej ucieczki. W risotto znajdują się drobne kawałeczki mątwy, która smakuje podobnie do kalmara czy ośmiornicy.
Kalmary
Kalmary (chor. lignje) są niezwykle popularne w Chorwacji. Zwykle podaje się je na dwa sposoby: grillowane lub smażone. My zdecydowanie polecamy grillowane: nie tylko są zdrowsze, ale też wyraźniej smakują kalmarem. Przyprawiane są czosnkiem i natką pietruszki. Smażone polecamy raczej tym, dla których owoce morza wciąż uchodzą za „robactwo” i muszą się „przełamać”.
Brudet
Jedni twierdzą, że brudet to zupa, inni, że gulasz, jeszcze inni ograniczają się do „dania jednogarnkowego”. Faktem jest, że brudet gotuje się w jednym garnku, którym się potrząsa zamiast mieszania. A do wymieszania mamy różne rodzaje ryb, cebulę i pomidory. Często dodawane są również owoce morza, takie jak krewetki, małże czy kalmary.
Gotowane małże
Garnek małży w muszlach ugotowanych w sosie na bazie białego wina albo pomidorowym. Bardzo podobne do tych, które jedliśmy w Brugii, ale tak ugotowane małże znajdziemy właściwie na całym europejskim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Co ciekawe, to zwykle najtańsze danie morskie w restauracji, bywa tańsze niż porcja ćevapčići.
Kuchnia chorwacka: dania mięsne
Oczywiście nie samą rybą Chorwaci żyją. Dania mięsne są ciężkie, sycące, proste, ale wyraziste. Zwykle podaje się wieprzowinę albo baraninę, najczęściej pieczone lub grillowane.
Ćevapčići
To chyba najbardziej znane chorwackie danie mięsne. Zmielone mięso z przyprawami jest formowane w charakterystyczne wałeczki i grillowane. Pod różnymi postaciami ćevapčići lub nieco większe ćevapi znajdziemy na całych Bałkanach, a w Chorwacji najczęściej serwuje się je z frytkami i ajwarem, czyli pastą z papryki i bakłażana.
Pljeskavica
Teoretycznie to danie serbskie, ale znajdziemy je też w innych bałkańskich krajach. Trzeba przyznać, że ze wszystkiego, co jedliśmy podczas wyjazdu akurat pljeskavica najmniej nas zachwyciła, bo… jest zbyt swojska. Niektórzy nazywają ją „serbskim hamburgerem”, ponieważ to po prostu duży, płaski grillowany kotlet mielony z ostrą papryką i przyprawami. Może być podany z frytkami lub w chlebku pita.
Szaszłyki (Ražnjići)
Znane i lubiane. Kawałki mięsa (najczęściej wieprzowiny lub baraniny) nadziane na patyk na zmianę z warzywami i grillowane. Niestety, w restauracjach nie są tak popularne, jak ćevapčići, a szczególnie rzadko można spotkać szaszłyki z owoców morza.
Pašticada
Pašticada to sos z czerwonym winem, w którym długo duszone są kawałki wołowiny. Standardowo podaje się mięso z njoki, czyli z czymś w rodzaju kopytek (gnocchi przywieźli zapewne Wenecjanie). Pašticadę można porównać do gulaszu w jednym kawałku ;). Smaczne i sycące danie, współcześnie przygotowuje się tak również tuńczyka.
Spod peka
To jeden z najciekawszych sposobów przygotowywania zarówno mięsa, jak i owoców morza, szczególnie ośmiornicy. Danie wkłada się metalowego pojemnika, wstawia do pieca, przykrywa czymś w rodzaju klosza, i przysypuje popiołem. Zawartość naczynia powoli się dopieka. Niestety, żeby dostać autentyczne danie spod peka, trzeba się nieźle naszukać-taki piec jest bardzo duży i nie bardzo pasuje do wielkomiejskiej knajpki. Ponadto, warto się upewnić, z jakim wyprzedzeniem należy zamówić danie – tradycyjne przygotowanie może trwać kilka godzin. Możemy polecić Agroturizam Grubinjac na Korčuli. Można tam zamówić danie spod peka przez telefon, a kiedy przyjdziecie, zobaczycie Waszą potrawę przysypaną popiołem w piecu 🙂
Kuchnia chorwacka: zupy
Kuchnia chorwacka jest ponadprzeciętnie bogata w zupy, chociaż trudno mówić o jakimś konkretnym, flagowym przykładzie. Zwykle w restauracjach oferowana jest zupa z wołowiny, zupa rybna i zupa z owoców morza – ale w każdym miejscu będą one inne. Podczas wyjazdu jedliśmy zupę z ostryg, zupę z krewetek, zupę z krewetek i z marchewki oraz zupę rybną z małżami.
Kuchnia chorwacka: przekąski
Burek
Na samym południu (w okolicach Dubrownika) zaskakująco trudno go dostać, za to już od Splitu do Zadaru króluje w każdej piekarni. Pamiętacie, jak pisaliśmy o burku w Stambule? Niby też burek, ale inny burek. W Chorwacji ma postać raczej zwiniętej bułki z ciasta listkowego, dzięki czemu łatwo wziąć go w rękę albo nosić w plecaku (trzeba tylko uważać, żeby nie zatłuścił reszty dobytku). Taka „bułka” może być podłużnym zawijasem, lub mieć kształt „ślimaka”. Znacznie rzadziej widywaliśmy burki okrągłe, w postaci placka, z którego sprzedawca odkrawa kawałek. Ten ostatni wariant najbardziej nam pasował. Jeśli chodzi o nadzienie, chorwackie burki najczęściej wypełnione są serem lub mięsem, ale zdarzają się też z serem i szpinakiem a nawet z jabłkami.
Sery
Wybór serów jest w Chorwacji bogaty, ale są to głównie twarde żółte sery. Szczególnie znany jest Paški sir. Jest to twardy ser produkowany z mleka owiec pasących się na wyspie Pag. Ich roślinność jest bogata w sól morską, przynoszoną z wiatrem. Dla smakoszy ma on więc unikatowe walory smakowe. Dla Polaka-cebulaka natomiast ma bardzo wysoką cenę. Nic dziwnego, w końcu na wyspie Pag można upchnąć określoną liczbę owiec, więc ilość surowca na ser jest ograniczona.
Pršut
Wieprzowa szynka dojrzewająca, przypominająca do złudzenia włoskie prosciutto. Czasem jest wędzona, a czasem suszona na słońcu. Rozpowszechniona też w innych krajach dawnej Jugosławii, oczywiście z wyjątkiem Albanii i terenów zamieszkanych przez muzułmanów, którzy wieprzowiny nie jadają.
Sałatka z ośmiornicy
Możecie zobaczyć ją wyżej, na zdjęciu z czarnym risotto. Prawdę mówiąc, osobiście wolimy ośmiornicę na ciepło i w większych kawałkach, ale sałatkę z pomidorami i czerwoną cebulą też warto spróbować.
Kuchnia chorwacka: słodycze
Właściwie spodziewaliśmy się nieco większego wachlarza tradycyjnych chorwackich słodyczy. Tymczasem coś ciekawego udało nam się dostać dopiero na północ od Splitu (czyli mniej więcej tam, gdzie było też więcej burków… przypadek?). Dla wielbicieli słodkości polecamy zatem buszowanie po cukiernio-piekarniach w Zadarze. Tam w wielu miejscach kupimy fritule, czyli malutkie pączuszki. Fritule nie ociekają tak tłuszczem, jak polskie pączki, nie są też oblane lukrem ani nie mają nadzienia, za to smakują ciekawiej, lekko cytrynowo.
Nieco mniej popularne są kroštule, czyli coś podobnego do naszych swojskich faworków. Do tego piekarnie oferują pyszne burki z jabłkiem i baklawę z owocami (nie oszukujmy się, na dobrą tradycyjną baklawę trzeba jednak jechać gdzie indziej). Połączeniem jednego z drugim jest zadarska gibanica, czyli ciasto przypominające baklawę z tartymi jabłkami i z serem.
Zgodnie z naszymi informacjami, typowe są również štrukli, nieduże ciastka z serem lub z owocami, które mogą być upieczone lub ugotowane.
Kuchnia chorwacka: wino
Grk
To najciekawsze i najoryginalniejsze z win, których próbowaliśmy. Po Grk trzeba jechać na Korčulę, ponieważ winogrona na to wino rosną tylko w okolicach Lumbardy (w tym miejscu warto zaznaczyć, że będąc na Korčuli, w ogóle warto się wybrać na degustację win-tam też na pewno dostaniemy Grk). Jest to wino białe, wytrawne, a winogrona muszą być sadzone razem innym gatunkiem, ponieważ kwiaty są tylko żeńskie.
Plavac
To z kolei wino czerwone, wytrawne, które sadzone jest razem z winogronami na Grk, ponieważ daje kwiaty męskie. Jest za to bardziej popularne i można je dostać w wielu miejscach w Chorwacji.
Graševina
Wytrawne białe wino. Może nie będzie zbytnim nadużyciem, jeśli nazwiemy je „winem dla ludu”. Takie wino do kupienia w każdym sklepie w całej Chorwacji, czasem lepsze, czasem gorsze.
Pošip
Ciekawe, białe wino z dodatkiem owoców (fig i moreli).
Pelješac
Nazwa tego czerwonego wina pochodzi od półwyspu nieco na północ od Dubrownika, ale wino jest rozpowszechnione w całej Chorwacji.
Rakija
Rakija to destylat o zawartości alkoholu ok. 40%, jeśli kupimy ją w sklepie (czasem zawartość jest nietypowa, np. 41,92% 🙂 ), a potrafiącej przekraczać 60% w warunkach domowych. Pod różnymi nazwami jest bardzo popularna na całych Bałkanach i ma wiele odmian. W Chorwacji najpopularniejsze to:
Travarica-rakija na bazie śliwkowej z dodatkiem ziół, zwykle przeźroczysta lub żółtawa. Ta-według nas-najbardziej „wykręca ryja”.
Lozovača, wytwarzana z wytłoków z winogron.
Dostaniemy również rakiję śliwkową bez dodatków (šljivovica), rakiję wytwarzaną z fig (smokvovača), śliwkową z dodatkiem orzechów (orahovača), miodu (medovača) czy wiśni (višnjevača) – ta ostatnia jest najsłodsza i najbardziej owocowa.
Rakiją nie jest natomiast maraschino, pyszny likier typowy dla Zadaru. Przeźroczysty płyn wygląda jak wódka i ma zbliżoną (zwykle nieco mniejszą) zawartość alkoholu. W smaku płyn jest wiśniowy (mniej wiśniowy, niż czerwona višnjevača), ale też gorzkawy. To dlatego, że maraschino wytwarzany jest ze specjalnej odmiany gorzkiej wiśni, a podczas produkcji dodaje się do niego różniste składniki, takie jak jaśmin czy wanilia.
To oczywiście wciąż nie wszystkie potrawy tradycyjnie chorwackie… ale wszystkich nie da się wymienić. Te uchodzą za najbardziej znane, a my mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu zrezygnujecie z pizzy – którą dostać można w każdej chorwackiej knajpie.