Tego dnia wcześnie wstajemy i nadal nie oddalamy się zbytnio od Starego Miasta, choć zgodnie z planem zwiedzania Jerozolimy poznawaliśmy je już wcześniej. Najbardziej znane jest oczywiście Wzgórze Świątynne, na którym stoi piękna Kopuła na Skale, ale i później wrażeń na pewno nie zabraknie!
Wzgórze Świątynne i Kopuła na Skale
Wzgórze Świątynne – o co tyle krzyku?
Biblia i żydowska Świątynia
W Biblii to miejsce pojawia się pod nazwą Góra Moria i jest świadkiem wielu ważnych zdarzeń. Otóż to stąd Bóg miał zebrać ziemię, z której ulepił Adama. Tutaj również Abraham miał złożyć w ofierze swego syna. Tutaj wreszcie stanęła pierwsza żydowska Świątynia (ok. 1000 r. p.n.e.). Ta, która została zburzona i wkrótce odbudowana. Stojąca na jej miejscu Druga Świątynia to ta, z której Jezus przepędził handlarzy i której zniszczenie zapowiedział. Faktycznie, przy okazji powstania żydowskiego Rzymianie zburzyli świątynię. Całego wzgórza jednak zlikwidować nie mogli. W II w. n.e., po odbudowie miasta, postawili tam za to świątynię Jowisza.
Stajnie Salomona
Kiedy herod rozbudowywał Świątynię, nakazał przykrycie naturalnego wzgórza platformą – chciał jakby sztucznie poszerzyć płaską powierzchnię szczytu wzgórza. Aby taką strukturą podeprzeć od dołu, wybudowano wiele kamiennych łuków, tworzących przestrzeń pod stopami chodzących po brzegu placu. Początkowo magazynowano tam materiały potrzebne dla funkcjonowania Drugiej Świątyni. Później przez wiele lat do niczego jej nie używano, aż krzyżowce urządzili sobie podziemną stajnię. Obecnie jest to dodatkowe miejsce modłów dla muzułmanów (meczet Al-Marwani), więc raczej nie będziecie mieli wstępu 🙁
Historia nowożytna
Z kolei muzułmanie przez pierwsze lata istnienia swojej religii modlili się w stronę Wzgórza Świątynnego (a nie, jak teraz, w stronę Mekki). To właśnie ze wzgórza bowiem Mahomet wstąpił do nieba. I to nie byle jak: zdarzenie znane jako Miradż polegało na tym, że archanioł Gabriel zabrał Mahometa do nieba, przekazał mu zasady nowej religii, po czym odprowadził go z powrotem na ziemię. Dodam jeszcze, że w czasach krzyżowców tutaj urzędował król Jerozolimy i zakon templariuszy. Nawiasem mówiąc, właśnie stąd wzięła się ich powszechnie znana nazwa (łac. templum – świątynia), oficjalnie bowiem pozostawali nazywani Ubogimi Rycerzami Chrystusa. Krótko mówiąc, święte miejsce dla trzech wielkich religii.
Dlaczego Żydzi nie wchodzą na wzgórze?
Inna sprawa, że Żydom nie wolno na to miejsce wchodzić, i to nie z powodów politycznych (teren wzgórza należy do Palestyny). Bowiem nie wiadomo dokładnie, w którym miejscu znajdowało się Najświętsze Miejsce w świątyni (Kodesz Ha-Kodaszim), w którym trzymano Arkę Przymierza. Ponieważ mógł tam wchodzić tylko arcykapłan, przypadkowe nadepnięcie przez żydowskiego turystę byłoby niezgodne z zasadami religii i dlatego Żydzi wystrzegają się wejścia na wzgórze, modląc się tuż u jego stóp, przy Ścianie Płaczu.
Meczet Al-Aksa
To pierwsza budowla, którą widzimy po wejściu na wzgórze (po prawej). Powstała w latach 660 – 691, czyli dość szybko. Jej nazwa oznacza „oddalony„, bo faktycznie, jest to najbardziej oddalone miejsce, do jakiego miał się udać Mahomet (a samo udawanie się, znane jako Isra, odbyło się na grzbiecie skrzydlatego konia). Wracając na ziemię: archeolodzy uważają, że meczet mógł powstać przez rozbudowanie chrześcijańskiej bazyliki z V w. Z drugiej strony, islam był jeszcze wtedy tak młody (Mahomet zmarł w 632 r.), że nie zdążył się wykształcić typowy dla niego styl i budowniczowie mogli się po prostu wzorować na chrześcijańskich budowlach w mieście. To właśnie w meczecie znajdowała się siedziba templariuszy. W 1951 r. w meczecie zamordowany został król jordański Abdullah I. Obecnie tradycyjnie w meczecie modlą się raczej mężczyźni.
Kopuła Na Skale
To to niebieskie cudo ze złotą kopułą, które widać z każdego innego wzgórza w okolicy. Wybudowano ją tym samym czasie, co meczet Al-Aksa, jednak sama budowla meczetem nie jest. To raczej ozdobny ochraniacz na skałę, która znajduje się w środku. Jest to – według tradycji – skała, na której miała się odbyć ofiara Abrahama. Archeolodzy twierdzą, że może to być fragment świątyni z czasów Heroda. Na pewno wiadomo natomiast, że krzyżowcy urządzili tu kościół i postawili krzyżyk na szczycie kopuły. Obecny wygląd ścian ośmiokątny budynek zyskał w połowie XVI w., kiedy sułtan Sulejman Wspaniały położył piękną ceramikę. Natomiast złota powierzchnia kopuły pojawiła się w latach 50. XX w. Wewnątrz modlą się kobiety. Kopuła jest absolutnie prze-nie-sa-mo-wi-ta i zasługuje na długą rundkę dookoła, żeby dokładnie przyjrzeć się wszystkim zdobieniom.
Co jeszcze można zobaczyć na Wzgórzu Świątynnym?
Niestety, wejście do środka dwóch największych atrakcji – Kopuły na Skale i meczetu Al-Aksa – jest możliwy tylko dla muzułmanów. Jednak już obejrzenie ich z zewnątrz robi wrażenie. Poza tym, na wzgórzu są też inne atrakcje.
Kopuła Łańcucha
To moje ulubione miejsce na wzgórzu. Kopuła wygląda jak miniaturka Kopuły Na Skale, tuż obok której stoi, z tą różnicą, że nie ma bocznych ścian – a więc można wejść do jej środka. Według legendy, stoi w miejscu, w którym Salomon zaczepił łańcuch sięgający do nieba, którego mogli dotknąć tylko ludzie uczciwi.
Mniejsze muzułmańskie budowle
Mając meczet Al-Aksa za plecami, na lewo od Kopuły Na Skale znajduje się ciąg budowli, które pozwalają poczuć się jak przeniesionym w czasie do imperium osmańskiego. Najbliższa z wolnostojących konstrukcji to Kopuła Proroka lub Kopuła Gabriela. Została wybudowana w pierwszej połowie XVI w., a odremontowana niespełna sto lat później. Druga budowla to Kopuła Wniebowstąpienia. Zgodnie z tradycją postawiona została w miejscu, z którego Mahomet się „wniebowstąpił”. Archeolodzy natomiast dopatrują się tu resztek chrześcijańskiego baptysterium. Trzecia z kolei struktura to Kopuła Al-Khalilego, wybudowana w XVIII w. muzułmańskiego uczonego.
Fontanna Al-Kas
Wszyscy o niej piszą, więc i my to zrobimy. Fontanna stoi między meczetem Al-Aksa a Kopułą na Skale. Słynie z tego, że do dziś jest używana do obmywania się, co o tyle robi wrażenie, że pochodzi z pierwszej połowy XIV w.
Złota Brama
To brama, która prowadziła prosto ze wzgórza na Górę Oliwną. Pamiętacie? Żydzi pochowani na cmentarzu Har Ha-Zeitim jako pierwsi zobaczą Mesjasza, który po powrocie na ziemię przejdzie przez tę właśnie drogę. Z tego powodu muzułmanie ją zamurowali. Dookoła rozciąga bardzo ładny gaj oliwny. Wymieniam ją na końcu tylko dlatego, że stąd już wybieramy się do zejścia ze wzgórza, przez Bramę Plemion położoną dokładnie w przeciwległym rogu, niż platforma, którą wchodziliśmy na teren wzgórza.
Wzgórze Świątynne – informacje praktyczne
Wejście
Aby wejść na Wzgórze Świątynne, musimy przejść kontrolę bezpieczeństwa. Wejście do niej znajdziemy tuż obok wejścia na teren Ściany Płaczu (tego czynnego w szabat). Następnie drewnianym pomostem, z którego można zobaczyć Żydów modlących się przy Ścianie Płaczu z góry, przechodzimy na wzgórze. Musimy liczyć się z obecnością jordańskich żołnierzy. Należy mieć przy sobie paszport i zadbać o skromny strój. Kobiety powinny mieć zasłonięte włosy (choć nie widzieliśmy, żeby ktokolwiek to egzekwował), a podobno nie wolno też wnosić żadnych niemuzułmańskich symboli religijnych. Przypominam, że wzgórze należy do Palestyny, a muzułmanie traktują cały jego teren jako jeden wielki meczet pod gołym niebem. Wstęp jest bezpłatny.
Wzgórze Świątynne – godziny otwarcia
Czas, kiedy możemy wejść na wzgórze, jest ograniczony i podobnież lubi ulegać zmianom. Dlatego gorąco zachęcamy do zaczęcia wycieczki jak najwcześniej, najlepiej chwilę po godzinie otwarcia, która to godzina otwarcia przypada na 7.30. Od października do marca musimy opuścić teren do 10.00, a wrócić możemy na godzinę między 12.30 a 13.30. W pozostałe miesiące możemy zwiedzać od rana do 11.00, a później między 13.30 a 14.30. Godziny te obowiązują tylko od niedzieli do czwartku! W piątki, soboty i święta muzułmańskie nie wejdziecie, niezależnie od godziny. Powtórzę raz jeszcze: wygrzebcie jak najwcześniej, bo później mogą Was nie wpuścić.
Miasto Dawida
Miasto Dawida to radziej wymieniane w przewodnikach miejsce, a szkoda – jest znakomite. Znajduje się poza murami Starego Miasta, niedaleko bramy Gnojnej, ale to właśnie w tym miejscu zaczęła się historia Jerozolimy. Murowane miasto powstało ok. 2000 lat p.n.e., a o jego sile świadczą różne teksty, m. in. egipskie. Tysiąc lat później miasto zdobył Dawid i postanowił ustanowić je stolicą swojego państwa. Sprowadził Arkę Przymierza, a sobie wybudował pałac, którego ruiny można zwiedzać w Mieście Dawida właśnie. Po zobaczeniu kilku rezydencji z tego okresu przechodzimy wejścia do wodnych systemów, które powstały jeszcze zanim Dawid pojawił się w mieście i są doprawdy imponujące.
Otóż aby mieć stały dostęp do wody pitnej, który nie byłby zagrożony również w czasie oblężenia miasta, ówcześni mieszkańcy za pomocą prostych metalowych narzędzi wykuli głęboko pod ziemią tunel w skałach, prowadzący prosto do źródła Gihon. Spora część trasy parku narodowego prowadzi właśnie przez plątaninę podziemnych tuneli (spokojnie, wszystko jest dobrze oznakowane). W jednym miejscu można przejść dłuższy kawałek wąskim i nieoświetlonym tunelem, w którym woda sięga miejscami do połowy uda! Takie przejście trwa ok. 45 min, ale jeśli nie macie ochoty się moczyć, możecie przejść suchą stópką innym, krótszym tunelem. Tak czy inaczej, dostajemy się do basenu Shiloah. Ponieważ stąd prowadziła droga prosto na Wzgórze Świątynne, zbiornik wodny miał znaczenie rytualne. Następnie wracamy kolejnym antycznym tunelem (trasa zielona na mapce, którą dostajemy przy wejściu) do wejścia do Miasta Dawida. Ten tunel jest bardziej ponury – służył za ostatnie schronienie Żydów podczas powstania przeciwko Rzymianom.
Miasto Dawida – informacje praktyczne (ceny, godziny otwarcia)
Zimą zwiedzanie jest możliwe codziennie od 8.00 do 17.00 (w piątki do 14.00), a latem – dwie godziny dłużej. Dokładny wykaz godzin otwarcia w święta żydowskie jest dostępny tutaj. Kasy są zamykane 2 h przed zamknięciem parku! Według nas na zwiedzanie należy poświęcić ok. 3 h. Bilety kosztują 28 NIS (14 NIS dla dzieci w wieku 5-18 lat i seniorów, tj. >60 lat dla kobiet >65 lat dla mężczyzn)). Można dostać 5% zniżki, kupując bilety online (na stronie, którą podałam wcześniej. Uważajcie jednak, bo jest tak dużo różnych biletów, na różnego rodzaju wycieczki z przewodnikiem, które mogą być znacznie droższe.
Droga Krzyżowa
Z Miasta Dawida cofamy się do miejsca, w którym wychodziliśmy ze Wzgórza Świątynnego. Idąc dalej, trafiamy najpierw na zejście do niewielkiej kaplicy, według tradycji stojącej w miejscu narodzin Matki Boskiej, a następnie na kolejne stacje Drogi Krzyżowej (Via Dolorosa). W piątki tą trasą idzie procesja, startująca z medresy Umarija (latem o 15.00, zimą o 16.00), w której miejscu odbywał się sąd nad Jezusem. Kolejne stacje to inne miejsce związane z męką Chrystusa:
II. Kaplica Skazania na Śmierć (1902 r.) – Nałożenie Krzyża
III. Kaplica wybudowana przez polskich uchodźców (1947 r.) – Pierwszy upadek Pana Jezusa
IV. Kościół ormiański, w którego krypcie znajduje się mozaika z odciskami stóp Marii – Jezus spotyka swoją Matkę
V. Franciszkańska kaplica, przy skręcie w prawo – Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi dźwigać krzyż
VI. Drzwi kaplicy w pobliżu kościoła św. Weroniki, w którego miejscu zgodnie z tradycją stał dom świętej – Jezus spotyka św. Weronikę
VII. Kaplica franciszkańska, mieszcząca się na bazarze. Dopiero tu zaczyna się dzielnica Chrześcijańska – Drugi upadek Pana Jezusa
VIII. Ściana prawosławnego klasztoru (ul. El-Khanga) – Jezus spotyka płaczące niewiasty
IX. Wejście do koptyjskiego klasztoru (budynek przylegający do Bazyliki Grobu Świętego; trzeba się cofnąć) – Trzeci upadek Pana Jezusa
X-XIV. Wnętrze Bazyliki grobu Świętego.
Stacje są podpisane, więc jeśli chcecie przejść całą trasę, raczej nie powinniście ich ominąć. W przeciwieństwie do większości zabytków, które opisywaliśmy do tej pory, na osobach mniej religijnych stacje nie zrobią wrażenia. Od stacji VI zaczyna się gwarny bazar.
Katedra ormiańska św. Jakuba
Jak już wiecie, Ormianie „dostali” jedną z czterech dzielnic Starego Miasta. Ich diaspora pojawiła się tu w I połowie VII w. Również podczas krucjat ormiańscy chrześcijanie nie próżnowali i wtedy właśnie zbudowali katedrę. Miejsce nie było przypadkowe; zgodnie z tradycją tutaj ścięty został św. Jakub Większy. W V w. stanęła w tym miejscu kaplica, w XI – klasztor gruziński, a wreszcie ormiańska katedra, odrestaurowana w XVII w.
Do katedry prowadzi obszerny przedsionek. Wnętrze jest klimatyczną cerkwią: dużo złota, z sufitu zwieszają się liczne lampy oliwne, a podłogę pokrywają dywany. W trzeciej kaplicy z lewej znajduje się relikwiarz, w którym przechowuje się głowę św. Jakuba. Do katedry można wejść tylko w czasie mszy (szczegóły niżej), dlatego mamy szansę dodatkowo zobaczyć prawosławny rytuał i poczuć odurzający zapach kadzideł.
Katedra św. Jakuba – informacje praktyczne (godziny otwarcia, cena)
Wstęp jest bezpłatny, ale możliwy tylko w czasie mszy. Nabożeństwa odbywają się między 6.30 i 7.30, 15.00 a 16.00, 8.00 i 9.00 (tylko w soboty) i 8.30 a 9.30 (tylko w niedziele).
Mea Shearim – dzielnica ortodoksyjnych Żydów
Dzielnica powstała w 1874 r. i była jednym z pierwszych osiedli ortodoksyjnych Żydów poza Starym Miastem. Z początku otoczono ją murem, a w środku poza domami mieszkalnymi znajdowała się tylko piekarnia i młyn. Obecnie murów nie ma, a na ulicach znaleźć można nie tylko liczne piekarnie, ale też inne sklepiki, synagogi i inne budynki. Mea Shearim pozostaje jednak enklawą ortodoksyjnych starozakonnych – a mówiąc ortodoksyjnych, mamy na myśli bardzo, bardzo ortodoksyjnych. I widać to na pierwszy rzut oka. Mężczyźni i chłopcy noszą białe koszule, czarne spodnie, elegantsze czarne buty, czarne płaszcze i kapelusze, spod których wystają pejsy (u najmłodszych chłopców czasem lekko sięgające za ucho, co wygląda, według mnie, przesłodko). Kobiety noszą długie ciemne sukienki i ciemne buty. Sama nazwa dzielnicy oznacza „stukrotnie” i pochodzi z wersetu Tory, który akurat czytano podczas zakładania dzielnicy (dla ciekawskich: Rdz, 26,12). Chodzi o stukrotne plony.
Ponieważ ortodoksyjni mieszkańcy kultywują tradycyjny styl życia, w którym mężczyzna całymi dniami czyta teksty religijne, a wszystkie obowiązki domowe spadają na jego żonę, mieszkańcy nienajlepiej przędą. Konkretnie, żyją głównie z zasiłków (choć dyskusja nad zasiłkami na obywateli, którzy odmawiają służby wojskowej i płacenia podatków, jest materiałem na osobny wpis). Większość domów przypomina tak naprawdę slumsy. Na wielu ścianach widać długie ogłoszenia napisane w języku jidysz.
Zasady zachowania
Wiem, że powtarzamy to do znudzenia, ale wchodząc w czyjąś przestrzeń życiową, trzeba ją uszanować. W tym wypadku dla własnego bezpieczeństwa: mieszkańcy mea Shearim znani są swej agresji wobec wszystkiego, co według nich niestosowne. Potrafią rzucać jajkami w turystów za zbyt frywolny strój, a w samochody – za jeżdżenie w czasie szabatu. Dlatego pod żadnym względem nie wchodźcie tam w czasie szabatu! Zadbajcie o strój i mówię poważnie. Krótki rękawie i sukienka lekko za kolano też się nie nadają. I jeśli bardzo chcecie robić zdjęcia mieszkańcom, zachowajcie dyskrecję – oni sobie tego nie życzą! Powstrzymajcie się też od spontanicznych pocałunków na ulicy. Możecie natomiast spacerować, oglądać wystawy sklepów i kupić coś w lokalnej piekarni. Mieliśmy szczęście być w Jerozolimie w Hanukę, kiedy we wszystkich piekarniach pełno było tradycyjnie jedzonych wówczas pączków z wypływającym na wierzch nadzieniem.
Uff!! Jeśli tu dobrnęliście, jesteście naprawdę wytrwałymi Czytelnikami, ciekawymi świata ludźmi i należy Wam się medal. I należy Wam się wycieczka do Jerozolimy, oczywiście 🙂 Większość zabytków ma po prostu tak bogatą historię, że nie sposób zamknąć wszystkiego w dwóch słowach.
Cały plan zwiedzania miasta możecie znaleźć tutaj. Do zobaczenia w kolejnym wpisie!