Jak już pisaliśmy, w Kutaisi warto się zatrzymać, żeby właśnie stamtąd pojechać do kilku ciekawych miejsc w okolicy. Wycieczce do kanionów Martivili i Okatse poświęcamy osobny wpis: tutaj powtórzę tylko, że 1) oba są super 2) da się zobaczyć oba miejsca w jeden dzień. Teraz zaś zajmę się głównie pozostałymi wartymi zobaczenia atrakcjami w okolicy Kutaisi, do których należą dwa stare monastyry (Gelati i Motsameta) oraz Jaskinia Prometeusza.
Pochodzenie nazwy
Górnolotną nazwę zaproponował prezydent Saakaszwili, bowiem mitologiczny Prometeusz został przykuty do skały w okolicy (konkretnie, według cioci Wikipedii, do urwiska Khvamli). Droga samochodem z Kutaisi do Jaskini Prometeusza w miejscowości Kumistavi trwa ok. 40 min. Tradycyjnie dojeżdżamy do Visitors Center, w którym kupujemy bilety i czekamy, aż rozpocznie się następna wycieczka – jaskinię można zwiedzać tylko z przewodnikiem, którego przewodnikowanie polega na pilnowaniu, żebyście nie zostawali w pieczarach zbyt długo 😉 Sama jaskinia została odkryta w 1984r. podczas poszukiwania miejsc nadających się dla celów wojskowych, a dopiero od 2011 r. można ją zwiedzać. W każdym razie zwiedzać można 1,2 km, choć ich łączną długość szacuje się na nawet 20 km! Do tej pory odkryto 11 km korytarzy, formujących 22 komnaty (turyści przechodzą przez 6 z nich).
We wnętrzu Jaskini
Wbrew temu, co czytaliśmy, wcale nie jest tam zbyt chłodno, choć warto mieć coś cienkiego z długim rękawem. Faktem jest za to, że w środku czuć jest nieco inny klimat, co zapewne związane jest z podwyższoną zawartością tlenu w powietrzu. W komnatach znajduje się kolorowe oświetlenie, ale nie jest ono zbyt nachalne – przepiękne formacje skalne wciąż robią największe wrażenie. W jednej z sal można wziąć ślub cywilny. Generalnie jest to jedna z lepszych jaskiń, które można zwiedzać w Europie (hiszpańska Nerja czy maltańska jaskinia się do niej nie umywają). Dodatkową atrakcją jest podziemna rzeka, którą można wypłynąć z jaskini na powierzchnię. Niestety, ze względu na dość nisko położony skalny strop, łódki są dostępne tylko przy odpowiednim poziomie wody, czytaj przejażdżka zależy od pogody. Jeżeli jednak Wam się poszczęści, warto – w końcu ile razy w życiu płynęliście przez jaskinię?
Informacje praktyczne – jak zorganizować wycieczkę?
jaskinia jest czynna codziennie oprócz poniedziałków, od 10.00 do 18.00 (od kwietnia do października) lub do 17.00 (przez pozostałą część roku). Bilety kosztują ok. 25 GEL od osoby, a opcjonalna przejażdżka łodzią zedrze z nas dodatkowe ok. 15 GEL. Dojechać najłatwiej taksówką, której cena nie powinna przekroczyć 40 GEL. Początek wycieczki jest anonsowany przez głośniki. Zwiedzanie trwa ok. 1,5 godziny, przy czym najpierw stoi się przed wejściem i słucha krótkiej historii odkrycia jaskini. Przy wchodzeniu pchajcie się do przodu, bo inaczej nic nie usłyszycie. Koniecznie załóżcie dobre, kryte buty, w środku jest wilgotno i ślisko. Po wyjściu będzie czekała na Was marszrutka – wsiadajcie do niej śmiało, w cenie biletu dowiezie Was z powrotem na parking. Więcej informacji TUTUAJ.
Monastyr Gelati
Monastyr lub monaster to w przybliżeniu cerkiewny odpowiednik klasztoru. Gelati został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO razem z Katedrą Bagrati i, w przeciwieństwie do niej, na tej liście pozostał ;). Jego historia zaczyna się na początku XII w., za panowania króla Dawida IV Budowniczego. Król chciał wówczas zbudować klasztor a także centrum rozwoju naukowego w regionie – Kutaisi było kiedyś stolicą, pamiętacie? Stąd pomysł organizacji akademii właśnie w tym miejscu. Choć król nie dożył końca budowy, Gelati faktycznie zyskało sławę i znaczenie w kontekście naukowym i kulturowym. Ściągali tu naukowcy z dalekich miast. Poza tym Gelati stało się miejscem pochówku dla niektórych królów Gruzji. W tym samego Dawida IV Budowniczego (w południowej bramie, widoczna jest inskrypcja), a także, jak głosi tradycja, królowej Tamar.
Historia po najazdach
Oczywiście, kolejne najazdy spowodowały koniec okresu świetności kompleksu. Kompleksu, bo oprócz akademii wybudowano też dzwonnicę, kościół Marii Dziewicy, kościół św. Mikołaja i kościół św. Jerzego. Pierwszy z kościołów, największy i najstarszy, słynie z niesamowitej mozaiki oraz jedynego zachowanego portretu króla – budowniczego. Podobnie jak w przypadku pozostałych dwóch kościołów jego wnętrze jest ozdobione niesamowitymi freskami pochodzącymi z różnych okresów. Nie oszukujmy się: freski są w fatalnym stanie, ale wciąż robią wrażenie.
Monastyr Motsameta
Ten klasztor jest tylko nieznacznie młodszy od poprzedniego, bowiem powstał również w XI w., za panowania króla Bagrata III. Aby upamiętnić miejsce męczeńskiej śmierci dwóch legendarnych książąt, którzy w VIII w. ponoć odmówili wyrzeczenia się chrześcijaństwa. Dwie malutkie cerkwie stoją w niesamowicie urokliwym miejscu. Możemy stamtąd podziwiać widok na góry i wijącą się w dole rzekę.
Informacje praktyczne – jak zorganizować wycieczkę?
Do Gelati dojeżdża marszrutka oznaczona rysunkiem klasztoru. Marszrutka odjeżdża kilka razy dziennie, ale bywa tak zatłoczona, ze jeśli przyjdziecie tuż przed odjazdem, możecie się nie zmieścić. Oba monastyry dzieli tylko 6 km, więc można się pokusić o pieszą wycieczkę. Inna sprawa, że w upale może się to okazać kiepskim pomysłem. Można też wziąć taksówkę, dzięki czemu zyskacie luksus przyjeżdżania i odjeżdżania, kiedy zechcecie. Do obu monastyrów powinno to kosztować ok. 30 GEL.
Gelati i Motsameta to piękne budowle, a wejście do jaskini Prometeusza jest niesamowitym przeżyciem! Udanej wycieczki!