You are currently viewing O tufie i kościołach wykutych w skale – co trzeba wiedzieć o Kapadocji i Göreme

O tufie i kościołach wykutych w skale – co trzeba wiedzieć o Kapadocji i Göreme

Jeśli wybieracie się do Kapadocji, prawdopodobnie odwiedzicie Göreme Open Air Museum – skansen, w którym można zobaczyć wykute w skale kościoły. Na pewno zaś zapadnie Wam w pamięć wszechobecny tuf, czyli bardzo popularny w okolicy rodzaj skały. Przedstawiamy krótki przewodnik, z którego dowiecie się, jak powstały skały typowe dla Kapadocji, kto wykuł w nich kościoły i jak zorganizować sobie wycieczkę do największej atrakcji Göreme.

Widok na skały z Göreme Open Air Museum

Tuf, czyli właściwie co?

W większości przewodników wyczytacie zapewne, że coś jest „wykute w miękkim tufie”, tak jakby każdy znał się na geologii. Tymczasem, choć nazwa tuf (ang. tuff) jest u nas rzadziej spotykana, to była stosowana w budownictwie od wieków.

W czasie erupcji wulkan wyrzuca z siebie spore ilości pyłu – cząstek ciała stałego o rozmiarach porównywalnych do ziarnka piasku lub mniejszych. Pył ten osiada i pod wpływem ciśnienia stopniowo zamienia się w skałę. Skałę taką nazywamy właśnie tufem. Tuf jest stosunkowo silnie porowaty, czyli ma wolne przestrzenie wypełnione powietrzem, oraz miękki. Możecie spróbować zdrapać kawałek takiej skały paznokciem, nie powinien to być problem.

Skały – typowy widok w Kapadocji

Skoro tuf jest miękki, to znaczy, że można go obrabiać o wiele łatwiej od innych, twardszych skał. Dlatego też był on popularnym materiałem budowlanym już w Starożytności. Rzymianie cięli tuf w prostokątne bloki, które następnie układali na sobie, tworząc ściany budynków. Architektura Armenii tufem stoi, a nawet wykorzystano tuf do budowy większości posągów na Wyspie Wielkanocnej.

W przypadku Kapadocji źródłem pyłu była erupcja wulkanu Erciyes Dağı, w Starożytności znanego jako Argaeus, która miała miejsce ok. 6900 r. p.n.e. Obecnie wygasły wulkan, położony ok. 25 km od Kayseri, jest najwyższą górą w okolicy. Można na niej nawet jeździć na nartach!

Co wykuto w tufie? Największa atrakcja Göreme

Po tym wstępie teoretycznym możemy zwiedzać Göreme Open Air Museum. Zwiedzanie jest częścią wycieczki czerwonej (o wycieczkach po Kapadocji pisaliśmy szczegółowo tutaj), ale dotarcie tam na własną rękę jest bardzo łatwe. Do Göreme możecie dotrzeć autobusem lub dolmuszem za kilka lir, a z samej miejscowości wystarczy iść prosto drogą ok. 15 min.

Co znajdziemy w Göreme Open Air Museum?

Open Air Museum to nieduży teren, na którym ulokowane są wczesnochrześcijańskie kościoły wykute w skale. Zwiedzanie polega na wchodzeniu po kolei do ciemnych jam, w których podziwiamy świetnie zachowane freski. Pomiędzy kolejnymi kościołami możemy podziwiać widoki na skalistą dolinę. Jeśli brzmi nudno, to nie dajcie się zwieść! W kolejnych pomieszczeniach panuje nieco mhroczny, tajemniczy klimat, w którym można się poczuć jak poszukiwacz przygód 😉

Kto i kiedy wykuł kościoły?

Pamiętacie mój przydługi wywód o ludach, które w Starożytności zamieszkiwały teren dzisiejszej Anatolii? Przy okazji podziemnych miast wspominałam, że Frygijczycy, którzy pojawili się po Hetytach, ostatecznie zanikli po podboju Anatolii przez Rzymian. Później Cesarstwo Rzymskie podzieliło się na dwie części, a Turcja przypadła stronie wschodniej, czyli Bizancjum. Dlatego też freski z Göreme wykonane są we wschodnim stylu: znajdziemy na przykład charakterystyczne przedstawienie Chrystusa z uniesionymi dwoma palcami (Chrystus Pantokrator).

Chrystus Pantokrator w niszy jednego z kościołów

W Starożytnym Rzymie, jak wiadomo, funkcjonowały liczne ale nieduże społeczności chrześcijańskie. W Anatolii szczególnie znany był św. Bazyli z Cezarei, który żył w IV w. (przyczynił się również do określenia dogmatu o Trójcy Świętej). Pod jego wpływem w okolice Göreme zaczęli udawać się chrześcijanie pragnący prowadzić religijne życie w odosobnieniu (anachoreci). Najprawdopodobniej to oni zapoczątkowali wykuwanie jam w tufowych skałach, a pierwsze, dość skromne dekoracje pojawiły się ok. 300 lat później. Natomiast najpiękniej ozdobione freskami kościoły pochodzą spomiędzy X a XII w.

Widok z zewnątrz na wejscie do jednego z kościołów

Zwiedzanie – informacje praktyczne

Kiedy zwiedzać

Przede wszystkim, w sezonie do Göreme Open Air Museum udajemy się jak najwcześniej rano. Tylko wtedy uda nam się uniknąć dzikich tłumów. Poza sezonem kościoły również nie stoją puste. Kiedy jest więcej turystów, przed każdym kościołem trzeba stać w osobnej kolejce, a po trzech minutach trzeba wyjść, żeby zwolnić miejsce dla innych. Przy mniejszym obłożeniu ta zasada nie jest przestrzegana, więc jest o co powalczyć – trzy minuty to zdecydowanie za mało, żeby napatrzyć się na wszystkie freski! Nam zwiedzanie zajęło 3 h. Jeden z kościołów znajduje się nieco dalej od wszystkich, przed kasami biletowymi – nie przegapcie go!

Ile to kosztuje i jak wybrać bilet?

Zgodnie z informacjami podawanymi na stronach tureckich, na początku 2021 r. wejście kosztuje 75 TRY od osoby, na miejscu możecie się upewnić czy nie przysługuje Wam jakaś zniżka, np. studencka. Dodatkowo możecie wziąć audioprzewodniki. Do jednego z kościołów, Dark Church, wstęp jest dodatkowo płatny 18 TRY. Warto zainwestować, ten jest najbogaciej zdobiony! Znajdziemy w nim kolorowe freski przedstawiające sceny z Biblii. Niestety, nie można w nim robić zdjęć. Bilety można zarezerwować przez internet na stronie muze.gov.tr. My tego nie robiliśmy, więc nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy lepiej kupić zawczasu, czy na miejscu (zimą 2020 bilety były o 20 TRY tańsze, więc może kupno przez internet podwyższa ceny? Tego niestety nie wiemy).

Godziny otwarcia

Göreme Open Air Museum jest czynne od poniedziałku do piątku. Od kwietnia do końca września wejdziemy między 8.00 a 19.00, a w pozostałe miesiące – między 10.00 a 16.00. Kasy biletowe są zamykane 45 min przed zamknięciem.

I co jeszcze wykuto w tufie?

Właściwie całą okolicę. W Uchisar, Cavusin, Zelve, a także w niezliczonych miejscach poza miasteczkami znajdziemy otwory w skałach. Do niektórych z nich można wejść – wyobraźcie sobie te emocje, kiedy wchodzicie bez żadnych biletów do ciemnej groty, a na ścianie widać podniszczone kilkusetletnie freski… Atrakcją są też hotele, w których można spać w środku skały. Znajdziecie je w całej okolicy.

Co jeszcze robić w Göreme?

Göreme to jeden z najważniejszych ośrodków turystycznych w Kapadocji – znajduje się tu wiele hoteli i restauracji, a także sklepów z pamiątkami. Jest spora szansa, że nocować będziecie właśnie tu. Możecie więc wstać przed wschodem słońca i udać do punktu widokowego położonego w południowej części miejscowości (Lovers Hill). Wejście kosztuje 3 TRY i jest to popularne miejsce do oglądania startu balonów, które wznoszą się do góry właśnie o wschodzie słońca.

Ponadto, jeśli zaczniecie zwiedzanie Göreme Open Air Museum rano, to w drodze powrotnej zamiast iść prosto do miasta, możecie skręcić w prawo i wejść na szlak, który prowadzi do Doliny Czerwonej i Doliny Różowej, nazwanych od koloru skał. Widoki są tak piękne, że nie wrócicie do późnego popołudnia, gwarantujemy. Trasa nie jest bardzo trudna, ale prowadzi solidnie pod górę, weźcie dobre buty. Krajobrazy bardzo dynamicznie się zmieniają,w różnych miejscach skały mają różny kolor. Co jakiś czas na skałach nabazgrane są strzałki – możecie się nimi kierować i nie zginiecie, chociaż warto mieć ze sobą mapkę, a najlepiej GPSa. Poza sezonem na trasie możecie nie spotkać zupełnie nikogo! Po drodze można napotkać opuszczone wykute w skale kościoły.

Możecie też zjeść Testi Kebab w jednej z restauracji. Jest to danie typowe dla Kapadocji i fantazyjnie podane: dostajemy nieduży gliniany pojemnik, a kelner przy nas go rozbija. W środku są kawałki mięsa przypominające gulasz.

Testi kebab

Dodaj komentarz